wtorek, 26 sierpnia 2014

Koty w domu i ich fotografowanie.

Jestem miłośniczką psów, jednak gdy znajomemu okociła się kotka, zakochałam się bez pamięci. Kizi jest wyjątkowa. Jest taką indywidualistką jak ja :) Nie przepada za pieszczotami, ale jest moim oczkiem w głowie.
"Kizi" 50mm f/2.5  125s   ISO 800 Zdjęcie w ciemnym przedpokoju, niestety mocno widoczne szumy    

Co w przypadku gdy do domu wprowadza się nowy domownik? Siostra chciała małego kotka, rodzice, w co nadal nie dowierzam, zgodzili się i przygarnęli "Buraka" oficjalnie nazywa się Filemon, jednak dla mnie pozostaje Burakiem :) 
"Filemon vel Burak" 50mm f/2.2  100s   ISO 800
Moja kotka nie była zadowolona z tego powodu, syczała i była agresywna, jednak w mojej obecności kończyło się tylko na pacnięciu małego łapą.

Jak sprawić by "nie darły ze sobą kotów"? Przede wszystkim starszy kociak nie może zostać zepchnięty na drugi plan, przecież to Kizi była tu pierwsza i ma większe prawa :) Dlatego pilnowałam by pierwsza dostawała jedzenie, interesowałam się nią, bawiłam. Młody kociak w tym czasie bawił się z siostrą i zaznajamiał się z otoczeniem. Gdy koty były zajęte nie miały czasu na drażnienie się ze sobą, a przy okazji Kiza przyzwyczajała się do nowej sytuacji. Obecnie wciąż nie przepada za małym, gdyż rzuca się na nią i zaczepia. Jednak nie reaguje agresywnie, syczy i odgania go od siebie, ale gdy mały zachowuje się grzecznie, Kizi jest łaskawa i nawet czasem go poliże na znak wdzięczności, że daje jej spokój ;D Czyli główna zasada to nie zapominać o starszym kociaku który może być zazdrosny, że poszedł w odstawkę. Poza tym, nie można też męczyć za bardzo takiego malucha. Nieraz dostawałam białej gorączki jak widziałam, jak dzieci bawią się z małymi zwierzakami. Tłamszą jak zabawki.

Co do fotografowania kotów, jesteśmy zdani na ich łaskę. Gdy robię zdjęcia Kizi, całkowicie muszę się dostosować do jej humoru, nie lubi zdjęć. Zatem wyczekuję aż wyłoży się gdzieś w fajnie oświetlonym miejscu i dopiero działam. 
"Fazy ziewania" Zdjęcie zmontowane, a oryginały gdzieś się zapodziały

Gdy nie śpi zwykle obraca się od aparatu, ucieka. Z małymi kociakami jest łatwiej, gdy śpią wyglądają słodko wiec wystarczy tylko robić zdjęcia, gdy nie śpią, bardzo łatwo jest je zainteresować i rozbawić gdzie również wychodzą bardzo wdzięcznie. Tutaj na zdjęciach jest właśnie Filemon gdzie śpi sobie elegancko na oparciu sofy. Światło było całkiem fajne. Gdy się obudził, postanowił bawić się w pościeli, wystarczyło raz za czas go połaskotać by przyjął słodkie, niewinne pozy. Światło było nieco gorsze ponieważ stałam tyłem do okna i przysłaniałam światło sobą, ale po podniesieniu ISO, zwiększeniu czasu naświetlania udało się coś stworzyć. W takich warunkach ciężej zrobić zdjęcia w ruchu bez rozmycia, dlatego też zdjęcia robiłam w RAWIE, kiedy czas naświetlania musiał być krótszy, a zdjęcie przez to ciemniejsze, by lekko je rozjaśnić w programie bez szkody dla jakości.

"No co?" 50mm f/2.2   30s    ISO 800

"Śpioszek" 50mm f/2.2    25s    ISO 800

"Filemon" 55mm f/5.6   40s   ISO 800


"Dobra łapka" 35mm f/4.5  125s   ISO 800

"Jestem uroczy" 55mm  f/5.6   125s    ISO 800

"Odpoczynek po figlach" 33mm f/4.5   125s   ISO 800

"Obserwator" 37mm f/4.5   125s   ISO 800

Zdjęcia z flashem praktycznie nie wchodzą w grę. Próbowałam i bardzo kiepsko to wygląda.  Dlatego najlepsze będą miejsca dobrze oświetlone jak np w pobliżu okna. Jeśli flash to tylko z większej odległości i odbity czy to od ściany, sufitu czy też za soft boxem.
Podsumowując, najlepiej zdjęcia robić w dobrym świetle, robiąc zdjęcia kotu powinniśmy być wyposażeni w jakiś smakołyk czy też zabawkę by zwrócić jego uwagę. No i oczywiście w ogromnej części jesteśmy zdecydowani na naszego wspaniałego modela, dla którego pracujemy, a nie odwrotnie :)
Pamiętajmy, że jestem tylko foto-amatorem i mogę się mylić w wielu kwestiach. Po prostu opisuję, co robiłam i jak :) Czy jest to dobre pod względem technicznym, tu już ciężko mi się ocenić. Mimo to mam nadzieje, że wam się podobają :)
"Nie lubię pozować" 29mm  f/4.5   80s   ISO 800 Moja śliczna jest tym trudnym obiektem do fotografowania.

"Dumna" 37mm f/4.5   80s   ISO 800

"Zadkiem do aparatu i można spać" 33mm f/4.5   80s   ISO 800


Pozdrawiam was i wasze kociaki :* :*

niedziela, 24 sierpnia 2014

Powrót

Dzień dobry!
Wieki mnie tu nie było, było raz dobrze, raz źle. Postanowiłam wrócić tutaj i nieco zmienić charakter bloga, nie będzie on tylko i wyłącznie o fotografii, ale ogólnie o moich zainteresowaniach :) Mam wielkie chęci, mam nadzieję, że zapał nie zgaśnie. Po tym czasie wiele się u mnie nie zmieniło, główną zmianą jest kolor moich włosów, z blond stały się ognistą czerwienią :D Pracuję obecnie na stoisku z elektronicznymi papierosami. Nie narzekam, ważne że jest praca, jak wiadomo w Polsce ciężko o to. Niestety minus tego zajęcia jest taki, że mam mało czasu na fotografowanie. Po 12h w pracy marzy się o ciepłym obiadku i pójściu spać, a nie obrabianiu do późnej nocy zdjęć, a w wolny dzień chce się odpocząć, ogarnąć mieszkanie, a nie myśleć o zdjęciach. Walczę z tym, bo przecież fotografowanie to moja pasja, marzenie, że kiedyś będzie to mój zawód. Trzymajcie kciuki za mój powrót, mam nadzieję, że uda mi się czasem zamieścić tutaj coś ciekawego do poczytania.

I takie małe przesłanie na dzisiaj :*

Pozdrawiam :*